Zaśpiewam tym razem bez zespołu, ale możecie się spodziewać tej samej dawki energii. Razem ze mną selektor Irie Gunz który będze czuwał na tym żeby riddimy płynęły razem ze mną w jednym nieprzerwanym strumieniu dobrej vibracji. Bierzcie zaskórniaki na licytację i widzimy się w kinie LOT 🙂