Odkąd odzyskałem spokój i harmonię, odkąd mam siłę i determinację by w razie potrzeby podjąć walkę. Nic się nie dzieje…pozornie. W świecie muzyki wynurzają się ludzie którzy świadomie obniżają energię gromadząc wokół siebie mnóstwo fanów. Posługują się prostymi chwytami które dla małych ludzi są nieczytelne.

Nie boję się tego że ta fala będzie coraz większa, bo to muzyka kiepskiej jakości której przesłanie głosi  – „skonsumuj tu i teraz!” i nie ma szans na przetrwanie. Moje zadanie to przygotować przeciwwagę. Dodać ludziom otuchy, pewności siebie i utwierdzić w przekonaniu że oprócz tego co widać w telewizji, oprócz tych którzy mają rekordy oglądalności na yt, oprócz klipów i piosenek typu – jointy i sex, jesteśmy MY.

Muzyka to forma komunikacji z moimi bliskimi osobami. Nie wiem jak długo istnieje nasze życie, wiem że wiele nas łączy od zawsze. Wiem też że musimy się jasno i bardzo precyzyjnie określić. Zadawać sobie pytania i szukać odpowiedzi, po to by świadomość rosła i przekazywać to co wiemy – to najskuteczniejsza walka z tymi którzy wciskają naszym dzieciom oszustwa. Kierując je w ślepe ulice w których ostatecznie nie wiedzą co ze sobą zrobić.

Potrzebujemy silnego pokolenia – NIECH POWSTANIE TU RZEKA!