Natura Reggaeband

Wśród reggaeowych zespołów z „tamtych” lat, oprócz tak znanych jak Izrael, Bakszysz, Geddeon Jerubbaal czy R.A.P. był jeszcze jeden – Natura w którym miałem szczęście przez chwilę zaistnieć jako gitarzysta. Niestety w owym czasie z zespołu odszedł genialny wokalista Raghavardhan. Jego barwa głosu i śpiew które słychać na pierwszej płycie zespołu wciąż są dla mnie inspiracją.
Pamiętam koncert w (nieistniejącym już) świdnickim klubie ISKRA…
Na początku konsternacja – co to za kolesie? wygolone głowy z kucykiem z tyłu?…co to za muzyka? (reggae nie było wtedy zbyt popularne:). Mimo to Natura z Raghavardanem na wokalu, wciągała w swój klimat z każdym kawałkiem który słyszeliśmy. Pod koniec występu tańczyła cała ISKRA, dosłownie wszyscy wyszli na parkiet żeby się pobujać!To samo było w Łęcznej jakiś czas później gdzie ludzie chyba w ogóle pierwszy raz usłyszeli muzykę reggae.
Nigdy nie słyszałem podobnego głosu i bardzo mi go brakuje dlatego i sobie i Wam przypominam dzisiaj najpopularniejszy kawałek Natury – „Nie zabijaj”

Dodaj komentarz